niedziela, 6 czerwca 2010

Mroczny Bosch



Michael Connelly "Ciemność mroczniejsza niż noc"
Słoneczna pogoda nie sprzyja nazbyt ambitnym lekturom. Postanowiłem sięgnąć więc po jakiś dobrze zapowiadający się kryminał.
Wybór padł na "Ciemność mroczniejszą niż noc"; i tak, zupełnie przypadkowo trafiłem na naprawdę inteligentną, sprawnie napisaną i wciągającą powieść.

W telegraficznym skrócie. Były agent FBI McCaleb zostaje poproszony o pomoc w rozwiązaniu zagadki brutalnego morderstwa, którego ofiarą padł znany policji alkoholik.
W tym samym czasie rozpoczyna się proces popularnego reżysera podejrzanego o zabójstwo na tle seksualnym.

Czy postać detektywa Harry'ego Boscha tyllko przypadkiem łączy obie sprawy? Czy ponure i mroczne obrazy jego imiennika, Hieronima Boscha, mają coś wspólnego z tymi zabójstwami? Gdzie znajduje się granica, za którą jest już tylko "ciemność mroczniejsza niż noc"...?

Brak komentarzy: