sobota, 4 lutego 2012

Prezent dla kobiety, która wszystko ma


Camilla Morton, "Jak chodzić na wysokich obcasach", wyd. Niebieska Studnia

Poradników, przewodników, czy leksykonów nie czytamy od deski do deski. Nie są to publikacje do tego stworzone. Jednak jeśli po którąś z tych książek sięgamy często, żeby po prostu poczytać, to już duży sukces lektury!

Do moich rąk trafił ostatnio przewodnik dla młodych kobiet. Nie, nie powalił mnie na kolana, bo ja w ogóle jestem daleka od literatury w spódnicy. Znalazłam w nim natomiast tyle ciekawych rzeczy, że postanowiłam się tym odkryciem podzielić.

Przewodnik Morton jest napisany w bardzo swobodny, humorystycznym tonie. Ten fakt ułatwia połykanie kolejnych rad zamieszczonych na bez mała pięciuset stronach. Porady zaś to wachlarz instrukcji od całkiem banalnych (dla przysłowiowej blondynki) do całkiem ciekawych.

Dużym plusem książki jest jej uzupełnienie o polskie dodatki. W rozdziale "Jak rozumieć politykę" mamy bardzo ciekawy przegląd przygotowany przez Agatę Nowakowską - dziennikarkę Gazety Wyborczej. Znajdziemy w nim m.in. cytaty, które przeszły do języka codziennego, skrótowo i zabawnie zrelacjonowane spory polityczne oraz charakterystykę najważniejszych partii ostatnich lat, a także poszczególnych ministerstw.

Oto próbka:

Ministerstwo Sprawiedliwości

Pilnuje, by przestępcy byli osądzeni, rządzi prokuraturą i pisze nowe prawo (oczywiście potem parlament je uchwala). Ostatnio pojawił się pomysł skazywania chuliganów w ciągu 24 godzin. Polacy to krwawy naród: ponad 70 procent Polaków jest za karą śmierci.

Najciekawszym, jak dla mnie, rozdziałem był "Jak być miłośnikiem sztuki", czyli co i kogo trzeba znać, żeby się w towarzystwie nie zbłaźnić:) I tu znów mamy cenny polski dodatek!

Większość jednak zawartych w poradniku wskazówek należy potraktować z dużym dystansem i niekoniecznie się przejmować tym wszystkim. Ja się z wieloma rzeczami nie godzę (brak mi stylu, wiem) i jakoś mnie to nie boli. Zdanie, które wzbudziło mój dogłębny sprzeciw brzmiało: Na pewno nie ma osoby, którą zdobiłyby (...) flanelowe koszule w kratę(...).

"Jak chodzić na wysokich obcasach" to natomiast świetna książka na prezent dla młodej kobiety, której gustu literackiego nie znamy, ostatnio kupiliśmy jej na urodziny alkohol i nie chcemy się powtarzać i w ogóle nie mamy pomysłu co jej kupić, bo używa rzeczy wyłącznie markowych, a my akurat nie pamiętamy nazwy tej najlepszej firmy (bo ta druga, to według niej zupełnie nie jest stylowa...).


Za udostępnienie książki dziękuję wydawnictwu Niebieska Studnia.

5 komentarzy:

Wioleta Sadowska pisze...

Jakoś nie mam zaufania do tego rodzaju poradników.

Violet pisze...

@awiola: Dlatego też ja ten potraktowałam jako li i wyłącznie rozrywkę, kierować się radami Morton nie zamierzam:)

Książkozaur pisze...

Może być zabawnie ;)

Violet pisze...

@Książkozaur: Tak: na zachętę jeszcze dwa fragmenty z podrozdziału jak sobie radzić z przejściowymi problemami finansowymi:

"Zlecenia stałe to świetna sprawa, ale uważaj na nie. Czy takich kryzysowych chwilach na pewno chcesz wysyłać kotom-daltonistom w Kambodży 200 zł miesięcznie?"

"Tydzień biedy to może być dobry tydzień na służbowe lunche (...) i randki w ciemno (naturalnie, chodzi tylko o posiłek; aż t a k źle nie jest)." I

Książkozaur pisze...

Dobre :D