wtorek, 11 maja 2010

Skandynawska mitologia Neila Gaimana


Neil Gaiman "Odd i Lodowi Olbrzymi"


Chcę wpierw zaznaczyć, że Neil Gaiman to jeszcze nie moja bajka. Może kiedyś przekonam się do niego, nie mówię "nie", ale na dzień dzisiejszy po lekturze "Gwiezdnego pyłu" oraz "Odda i Lodowych Olbrzymów"mam duży niedosyt, choć ta druga pozycja okazała się dużo lepsza.


Gaiman tym razem zabrał się za skandynawską mitologię. Ta, jak właściwie każdy usankcjonowany zbiór wierzeń, okazała się wdzięczną skarbnicą motywów. Autor stworzył coś na wzór bajki-przypowieści. Pierwsza warstwa tekstu nadaje się nawet dla dzieci (może nie tych najmniejszych, ale wczesnoszkolnych już tak), drugą mogą odczytać tylko dorośli znający mitologię skandynawską choćby pobieżnie. Znajdziemy tu Thora, Odyna i proszącego się wiecznie o kłopoty Lokiego.


W warstwie tekstowej widzę dwie zalety: po pierwsze - nie ma tu klasycznego happy endu, po drugie - mityczna materia została potraktowana przez Gaimana z szacunkiem, ale i z humorem.


Ogromną zaletą jest również szata graficzna książki. Ilustracje Irka Koniora bardzo ładnie wpisują się w skandynawski klimat i nawiązują do minimalistycznej tradycji północnych artystów.
I choćby dla tych ilustracji warto wziąć tę książkę do ręki.


4 komentarze:

insider pisze...

Gaiman jakoś nigdy mnie nie przekonywał - zbyt "bajkowy", zbyt powierzchowny.
Ale znam takich, którzy jego twórczość otaczają nabożną czcią.
Rzecz gustu.

Violet pisze...

Ja też ich znam:)

Tucha pisze...

A ja jeszcze nic nie czytałam Gaimana...;p Nie wiem czy dobrze, czy źle, chociaż okładkę książka ma fajną :)

insider pisze...

@Tucha
Obrazki wewnątrz książki też są fajne :>