piątek, 6 stycznia 2012

Kim była Meluzyna?


Jacques Le Goff "Niezwykli bohaterowie i cudowne budowle średniowiecza"

Oto kolejny z moich książkowych prezentów choinkowych, a jeszcze dwa czekają na półce:) W tym roku Mikołaj postanowił mnie obdarować książkami z różnych dziedzin: od muzyki przez historię po teologię. Niniejsza lektura sięga swym tematem do czasów średniowiecza.

Kiedy zobaczyłam nazwisko Goffa byłam trochę zmieszana - powinnam ucieszyć się z prezentu, w końcu średniowiecze to mój konik, a profesor to uznany wśród mediewistów autorytet, ale wcześniej sięgałam po kilka jego prac i nie byłam nimi zachwycona. Naciągane teorie i chodzenie wokół jednego tematu nie sprzyjały mojej ocenie prac Le Goffa, choć dorobek naukowca był jakby nie patrzeć imponujący. Także wielu z tych badaczy, których autentycznie podziwiam, z Michelem Pastoureau na czele, niejednokrotnie powoływali się na książki i artykuły Jacquesa Le Goffa. A mnie on nadal nie przekonywał.

Do czasu...

"Niezwykli bohaterowie..." okazali się lekturą o bardzo przekrojowym charakterze i przez to niezwykle CIEKAWĄ! Bez nużącego drążenia tematu, ale i bez prześlizgiwania się po nim , autor przedstawił postaci i miejsca, które ożywiały średniowieczną wyobraźnię, które zrodziły się w średniowieczu, a które do dziś są dla wielu natchnieniem.

Na kartach książki znajdziemy m.in. Merlina, Robin Hooda, króla Artura i Karola Wielkiego, o których pisało wielu. Pojawiają się również rzadko spotykane postaci jak Meluzyna, która dziś jest albo wyłącznie pustym imieniem, albo postacią z Pana Kleksa...



Podane w skrócie rodowody postaci i ich czasowa ewolucja kończą w każdym rozdziale przykłady z kinematografii, która niejednokrotnie inspirowała się średniowiecznymi historiami.
Okazuje się, że niektórzy /vide - Wagner/nawet zbyt dosłownie potraktowali znane motywy, jak choćby popularną historię miłości Tristana i Izoldy:

"Skończył Tristana i Izoldę w roku 1860, a w roku 1865 w Hoftheater w Monachium odbyła się premiera pod batutą Hansa von Bulowa; w tym samy czasie żona dyrygenta, Cosima, córka Franciszka Liszta, została kochanką Wagnera, a z ich związku urodziła się córka, którą nazwali Izoldą."

Opublikowana w serii Ludzie i... przez Wydawnictwo: Oficyna Naukowa zachwyca także swoim bardzo pręcznym, kieszonkowym formatem i leciutkim papierem.
Z tej serii opisywałam już kiedyś "Diabelską materię" Pastoureau - pozycję równie interesującą. Czas więc chyba poszukać pozostałych tytułów w Oficynie:)

3 komentarze:

Ichigol pisze...

Lubie książki nie przedstawiające wyłącznie suchych faktów, z twojej recenzji widzę ta takową nie jest, fajnie byłoby poczytać np.o Robin Hoodzie,jak został przedstawiony,z tym autorem jeszcze się nie zetknąłem, co daje mu u mnie czyste konto.

insider pisze...

Ech, Violet - czy Ty kiedyś wyrośniesz z tego średniowiecza?
Mam nadzieję, że nie - bo kto mi będzie takie ciekawe kwiatki podrzucał :D

Violet pisze...

@Ichigol: A ja poczekam na znalezione w bibliografii książki Le Goffa opracowanie dotyczące pokazywanie średniowiecznych motywów przez kino. Może być ciekawe, ale jakoś mam lenia, żeby zabrać się za to po francusku...

@insider: Tak, kiedyś wyrosnę ze średniowiecza i przerzucę się na barok;)