środa, 13 kwietnia 2011

Mijamy się nie widząc wzajem

Poranna godzina, w autobusie pierwsze egzemplarze homo laborans. Każdy z nich to jakaś historia, odcięta od innych słuchawkami, gazetą albo nieobecnym spojrzeniem w widok zza brudnej szyby.
Ot choćby ten wielki, łysy facet - czarne wypastowane glany, mocno używane czarne bojówki, duża, ciepła kurtka (oczywiście czarna). Ze skupioną miną wczytuje się w notatki nagryzmolone (czarnym) długopisem w szkolnym zeszycie. Zeszyt jest nieduży, 16-kartkowy. Z okładki uśmiecha się Hello Kitty. Różowa.
Młoda dziewczyna, ostentacyjnie modna, ostentacyjnie zadbana. Gdybym znał się na ubraniach to pewnie potrafiłbym docenić markę, jakość i cenę. W drobnej dłoni trzyma gazetę, w środku zdjęcia ludzi, których nie znam, o których nigdy nie słyszałem. Rozwody, miłości, rozstania i nowe diety. Dziewczyna przegląda gazetę niedbale, jakby znała już te wszystkie historie od dawna. W końcu odkłada ją na bok, sięga do torby; wyciąga książkę, na okładce nazwisko Gombrowicza. Czerwone tipsy zaczynają wertować strony.
Chłopak w nieokreślonym wieku. Ubrany w stylu urzędnik wyluzowany, nowy iphone w dłoni, zawzięcie stuka w ekran. Modna kurtka, jeansy; tylko buty, ze śladami zaschniętego błota psują nieco wizerunek. Chłopak chowa iphone'a do kieszeni. Parzy na buty, po chwili sięga po chusteczkę i zawzięcie zaczyna usuwać błoto.
Stary mężczyzna. Nie potrafię przypomnieć sobie jak był ubrany, chyba płaszcz... czy miał torbę? Walizkę? Nie pamiętam. Zapamiętałem tylko wielkiego, kosmatego, pluszowego misia. Starszy pan, z uśmiechem większym od swej pomarszczonej twarzy wiózł go na siedzeniu obok. Miś też się uśmiechał. Wyglądali jak starzy kumple w drodze na imprezę.

Mijamy się nie widząc wzajem
Czego innego wypatrując w dali  
Pidżama Porno - Antifa

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

czasami się zastanawiam, skąd się bierze to zażarte pragnienie ludzi do zamykania się we własnym świecie... Jeszcze 12 lat temu świat wydawał mi się zupełnie inny- pełen ludzi skorych do rozmów i wymieniania zabawnych czy ciekawych uwag... może to wszystko wada internetu, który sprawia że ludzie nie chcą się z nikim niczym dzielić, bo zawsze mogą to zrobić w wirtulanym świecie, bez obawy że zostaną wyśmiani albo popełnią jakąś gafę..... Czasami jadąc tramwajem mam wrażenie że drzewo stojące w moim ogrodzie jest bardziej rozmowne :DDD

insider pisze...

@slaviankaa: ze wstydem przyznaję, że sam często separuję się książką bądź muzyką.. ale może po prostu nikt do tej pory nie opowiedział mi o rozmownym drzewie w ogrodzie