To kolejna książka, którą ostatnimi czasy wzbogaciłam księgozbiór. Wzięłam ją, gdyż wydawało mi się, że warto mieć trochę klasyki na półkach.
Po przeczytaniu dwóch stron zaczęłam wątpić, czy będę w stanie dobrnąć do końca. Archaiczny język i przestawny szyk dały mi się szybko we znaki. Jednak cieszę się, że nie zniechęciłam się i spróbowałam czytać dalej. Bo im dalej w tekst, tym łatwiej i ciekawiej. Akcja, wbrew mojemu, skądinąd niczym nie popartemu, przekonaniu, była wartka i wciągająca. Nie przeszkadzało mi wyjątkowo nawet to, że znałam zakończenie:)
Verne trochę się zestarzał, ale nadal wciąga i może porwać młodszych czytelników.
Zrealizowany w latach 80-tych japońsko-hiszpański 26-odcinkowy serial "Dookoła świata z Willy Fogiem" utrwalił w mojej pamięci postaci Fileasa Fogga jako lwa. Ta postać towarzyszyła mi od pierwszej do ostatniej strony lektury:)
Dla tych, którzy pamiętają i z rorzewnieniem wspominają kreskówkę, polecam: http://www.nostalgia.pl/willyfogg/
2 komentarze:
:>>>>>> - na nostalgii są też Muppety :>>>>>>>>>>>
Yhym. I Fraglesy:)"mamo, tato, złapałem fraglesa!"
Prześlij komentarz