
Szymon Hołownia "Ludzie na walizkach"
Dotychczas uważałem Szymona Hołownię za autora inteligentnego, ale tworzącego książki lekkie i przyjemne. Typowe weekendowe lektury, łatwoprzyswajalne, skrzące od ironicznych point i trafnych uwag.
"Ludzie na walizkach" to książka inna - pozostała inteligencja, pozostał katolicki kręgosłup i dobry styl, ale pod żadnym pozorem nie można tych tekstów nazwać lekkimi.
Jest to zbiór wywiadów Szymona Hołowni z lekarzami, osobami cierpiącymi i ich rodzinami na temat bólu, sensu cierpienia, walk z losem i konieczności dramatycznych wyborów.
Czytelnik co chwilę dostaje cios między oczy, co jakiś czas musi przerywać lekturę, by złapać oddech i nabrać sił.
"Ludzie na walizkach" to rzecz niezwykle ważna - książka, którą powinien przeczytać każdy, to świadectwo które (mam nadzieję) naprawi naszą płytką, publiczną debatę o cierpieniu, "prawie do życia" i "prawie do godnej śmierci".
5 komentarzy:
Piękna jest ta książka, bo nie ckliwa, nie wydusza łez. Hołownia nie zadaje też głupich pytań, które zawstydzają czytelnika i tego, kto odpowiada. Dzięki takim lekturom uczymy się mówić o bólu.
" Typowe weekendowe lektury, łatwoprzyswajalne" hmmm, pozwolę sobie mieć inne zdanie. Hołownia dla mnie jest kopalnią wiedzy i jeśli nawet łatwo się go czyta, to od pierwszego razu nie przyswajam wszystkiego, sprawdzam, dedukuję, a część po prostu zapominam, bo np. "Tabletki z krzyżykiem" są naszpikowane wiadomościami:)
@ Joanna_Czytelnik - piękna, to prawda; ale momentami wręcz szokująca
@ Violet - pisząc "łatwoprzyswajalne" miałem na myśli styl Hołowni - pisze prawie tak samo lekko jak Cejrowski. Jego książki po prostu się połyka.
Ja lekturę książek tego autora mam jeszcze przed sobą, na półce właśnie stanął "Monopol na zbawienie". Zobaczymy :)
@ Skarletka - mam nadzieję, że po lekturze "Monopolu" podzielisz się swoją opinią o tej książce!
Pozdrawiam
Prześlij komentarz