Henri Daniel-Rops "Życie codzienne w Palestynie w czasach Chrystusa"
Pamiętacie scenę z "Żywota Briana" - Jezus przemawiający do ludu, i nagle z ostatniego rzędu słychać okrzyk "Głośniej! nic nie słychać!". Pamiętam, że wtedy pomyślałem sobie - hm, ciekawe, czy to naprawdę tak mogło wyglądać.
Książka Daniel-Ropsa odpowiada na to i wiele innych pytań.
Autor, z dokładnością japońskiego turysty, opisuje nam jak wyglądała Palestyna i jej mieszkańcy 2000 lat temu. Jak się ubierali, co czytali, gdzie mieszkali, jakie wykonywali zawody, czy się perfumowali, co i kiedy jedli... Lista zagadnień poruszonych przez Henri Daniel-Ropsa jest niewiarygodnie rozbudowana, a każde z nich opisane jest wnikliwie i przystępnie. Czytając "Życie codzienne" miałem wrażenie, że opisuje ona rzeczywistość znaną Autorowi z autopsji.
Największą wartością tej książki jest uświadomienie czytelnikowi, jak wiele naszych obecnych zwyczajów ma swoje korzenie w izraelskich rytuałach sprzed 20 wieków; dziś wiele z nich stosujemy nie zdając sobie sprawy, co one tak naprawdę oznaczają i jaki przekaz ze sobą niosą.
"Życie codzienne w Palestynie" pozwala nam zrozumieć samych siebie. A także odkrywa przed nami fascynujący świat tradycji, praw i zwyczajów Narodu Wybranego
Pamiętacie scenę z "Żywota Briana" - Jezus przemawiający do ludu, i nagle z ostatniego rzędu słychać okrzyk "Głośniej! nic nie słychać!". Pamiętam, że wtedy pomyślałem sobie - hm, ciekawe, czy to naprawdę tak mogło wyglądać.
Książka Daniel-Ropsa odpowiada na to i wiele innych pytań.
Autor, z dokładnością japońskiego turysty, opisuje nam jak wyglądała Palestyna i jej mieszkańcy 2000 lat temu. Jak się ubierali, co czytali, gdzie mieszkali, jakie wykonywali zawody, czy się perfumowali, co i kiedy jedli... Lista zagadnień poruszonych przez Henri Daniel-Ropsa jest niewiarygodnie rozbudowana, a każde z nich opisane jest wnikliwie i przystępnie. Czytając "Życie codzienne" miałem wrażenie, że opisuje ona rzeczywistość znaną Autorowi z autopsji.
Największą wartością tej książki jest uświadomienie czytelnikowi, jak wiele naszych obecnych zwyczajów ma swoje korzenie w izraelskich rytuałach sprzed 20 wieków; dziś wiele z nich stosujemy nie zdając sobie sprawy, co one tak naprawdę oznaczają i jaki przekaz ze sobą niosą.
"Życie codzienne w Palestynie" pozwala nam zrozumieć samych siebie. A także odkrywa przed nami fascynujący świat tradycji, praw i zwyczajów Narodu Wybranego
1 komentarz:
Jestem szczerze zaskoczona, że podobała Ci się ta książka, nie dlatego, żebym miała o niej złe zdanie - przeciwnie, ale wydawało mi się, że to nie do końca Twój klimat. A tu proszę!Cieszę się, że Daniel-Rops wywarł na Tobie pozytywne wrażenie. Dla mnie jego "Palestyna" jest tak obszernym i wnikliwym kompendium wiedzy, że po jej przeczytaniu miałam wrażenie 'sytości'. Henri tak drobiazgowo omówił temat, że, jak w niewielu przypadkach, po tej lekturze już nie szukałam czegoś z tej dziedziny. 'Głód' został zaspokojony:)
Prześlij komentarz