piątek, 28 listopada 2008

Hiszpańskojęzyczna ofensywa

Są książki, których nie znajdziemy na listach klasyków literatury, ale w niektórych wypadkach to pewnie tylko kwestia czasu. Pokusiłam się wybrać z tegorocznych lektur te, które ja wpisałabym do kanonu. Oczywiście moje typy są bardzo subiektywne, choć każdy z nich postaram się obronić.



Pablo de Santis


Jak trafiłam na de Santisa? znów przypadek(?) W bibliotece szukałam lektury na chybił trafił. Za kryterium obrałam tym razem stan książki, miała być nowa, jeszcze nie 'sczytana'. I tak sięgnęłam po "Przekład", "Teatr pamięci" i "Kaligrafa Woltera". W takiej właśnie kolejności i co ciekawe, tak też po przeczytaniu ustawiłabym je według wartości. Do klasyków ze stuprocentowym przekonaniem dołączyłabym"Przekład". Świetna książka z genialnym zakończeniem. Ciekawa intryga, język i estetyka. Dla mnie równie ważne było to, że pomimo, iż de Santis jest Argentyńczykiem, w jego literaturze nie czuć tego iberoamerykańskiego naturalizmu. Jego bohaterowie to nie są macho, tylko zwykli faceci z krwi kości!



Arturo Perez-Reverte


Kolejny hiszpańskojęzyczny kandydat do kanonu literatury. Jego twórczość można podzielić na trzy nurty:



  • powieści detektywistyczne
  • cykl opowiadań o kapitanie Alatriste
  • zbeletryzowane wspomnienia z pracy korespondenta wojennego.



Któregoś lata powzięłam zamiar przeczytania wszystkiego co Reverte napisał i co było dostępne po polsku. Zaczęłam od powieści detektywistycznych i najlepsze według mnie były: "Klub Dumasa", "Szachownica flamandzka" i "Fechtmistrz"(wszystkie trzy zostały sfilmowane, ale nie otrzymały zbyt pozytywnej opinii autora...). Jednak i w tej trójce brakowało jednej dość istotnej rzeczy. Mianowicie Reverte to mistrz intrygi i paprania zakończeń!

Po detektywach sięgnęłam po cykl powieści o przygodach kapitana Alatriste w stylu 'płaszcza i szpady'. Po tej lekturze wyciągnęłam trzy wnioski: albo jestem za stara na taką literaturę, albo Reverte przynudza, albo jedno i drugie. Poległam przy drugiej części i do pozostałych już nie zajrzałam. Może powstający film z Viggo Mortensenem przekona mnie do ponownej próby zaprzyjaźnienia się z kapitanem Alatriste:)

Do ostatniego nurtu pisarstwa Pereza-Reverte zaliczyłabym na razie jedną książkę - "Terytorium Komanczów". Jest to zbeletryzowany reportaż opowiadający o dwóch godzinach z wojny na Bałkanach, w którym przeplatają się retrospektywy z innych dni wojny. Bardzo dobra i mocna rzecz, w której autor zawarł kwintesencję swojej pracy reporterskiej. Trafność spostrzeżeń i rezerwa z jaką Reverte opisuje obrazy wojny uderzają swoim autentyzmem i surowością. Tą lekturą Hiszpan wpisuje się w kanon literatury.

W ostatnim roku przeczytałam jego "Huzara" - opowieść z pogranicza reportażu wojennego i powieści obyczajowej, która udowadnia, że każda wojna jest taka sama. W podobnym tonie, choć tu miejsce obyczaju zajmuje powieść detektywistyczna, był "Batalista". To opowiadanie daje nikłą nadzieję na to, że Reverte zacznie szlifować zakończenia:)

Carlos Ruiz Zafon

Kolejny Hiszpan o nieprzeciętnym talencie. U nas znany jako autor dwóch powieści: "Cień wiatru" i "Gra anioła". Książki połączone są ze sobą miejscem akcji (Barcelona) oraz częścią bohaterów(m.in.księgarze Sempere). Szkoda, że po genialnym "Cieniu", przyszła tylko bardzo dobra "Gra",w której po 600 stronach intrygi brakuje dobrego zakończenia i rozwiązania. Wielka szkoda, bo jak widać po polskim debiucie Zafona - potrafi. Nie mogę więcej zdradzać i ujawniać fabuły, ponieważ Insider jeszcze jej nie czytał, a nie będę mu odbierać przyjemności:)

3 komentarze:

insider pisze...

Violet - jak tylko skończę "Historię Antysemityzmu" [to kiedyś nastąpi, obiecuję!] chwytam Zafona! Narobiłaś mi smaku :D

Kasiek pisze...

Dziękuję za polecenie hiszpańskich autorów na których poluję z miłości wielkiej do wszystkiego co hiszpańskie... postaram się sięgnąc bo znam tylko Zafona :)
pozdrawiam

Violet pisze...

Mam nadzieję, że trafią w Twój gust, bo miom zdaniem są warte polecenia. Pozdrawiam i czekam na wpis na Twoim blogu o hiszpańśkojęzycznej literaturze zainspirowanej moimi propozycjami;)